Upgrade do Windows 10 - niedogodności
Dlaczego często decydujemy się na upgrade zamiast czystej instalacji nowszej wersji Windows? Dlatego, że nie stracimy podczas takiej operacji naszych danych, ani aktualnie zainstalowanych aplikacji. Nie stracimy ustawień systemu operacyjnego i ustawień naszego profilu.
Jaka jest prawda podczas aktualizacji do Windows 10? Nie jest do końca tak różowo. Na pewne aspekty trzeba zwrócić uwagę. Nasze pliki faktycznie pozostaną na swoim miejcu. Ustawienia naszego profilu również pozostaną w miarę nietknięte. Ustawienia dotychczasowych aplikacji też pozostaną. Nie można tego niestety powiedzieć o ustawieniach systemu Windows!
Po aktualizacji zostaje zmieniona domyślna przeglądarka internetowa z Internet Explorer na Microsoft Edge.
W Windows 7 można było używać maszyny wirtualnej Windows XP Mode. Po wykonaniu upgrade'u do Windows 10, pliki maszyny wirtualnej nadal są na dysku, ale nie ma już wbudowanej w system aplikacji do jej uruchomienia. Można do tego użyć wbudowanej w 64-bitową wersję dziesiątki platformy wirtualizacji Hyper-V lub innej zewnętrzej (Vmware, Virtualbox, itd.) ale wymagana jest wtedy dodatkowa licencja na uruchomienie drugiego systemu operacyjnego. W Windows 7 uruchomienie maszyny w Windows XP Mode mieściło się w ramach podstawowej licencji na ten system.
W naszej firmie stawiamy na własny serwer aktualizacji WSUS. Niestety po aktualizacji do nowej wersji Windows, okazuje się że w przystawce gpedit.msc w sekcji "Konfiguracja komputera" -> "Szablony administracyjne" -> "Składniki systemu Windows" -> "Usługa Windows Update", parametr "Określ lokalizację intranetowej usługi aktualizaującej firmy Microsoft" często ma wartość "Nie skonfigurowano".
Ze względu na ochronę danych, standardowo blokujemy dostęp do płyt cd i pendrive'ów. W gpedit.msc, w sekcji "Konfiguracja komputera" -> "Szablony administracyjne" -> "System" -> "Dostęp do magazyny wymiennego", często wszystkie parametry mają wartość "Nie skonfigurowano".
Ze względów bezpieczeństwa i ścisłą kontrolę dostępu, nie pozwalamy na logowanie do naszych komputerów za pomocą kont Microsoft. Niestety w przystawce secpol.msc, w sekcji "Ustawienia zabezpieczeń" -> "Zadady lokalne" -> "Opcje zabezpieczeń" wartość parametru "Konta: blokuj konta Microsoft" była ustawiona jako "Ta zasada jest wyłączona".
Po aktualizacji, zadania z harmonogramu zadań z Windows 7 nie są widoczne na liście. Przy próbie utworzenia zadania o nazwie która była wykorzystana w starszym systemie, system twierdzi że takie zadanie już istnieje. Trzeba usunąć z rejestru podklucze gałęzi "HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Microsoft\Windows NT\CurrentVersion\Schedule\TaskCache\Tasks", przenieść pliki zadań z folderu C:\Windows\System32\Tasks do innej lokalizacji, każdemu z tych plików zmienić rozszeżenie na .xml i zaimportować pojedynczo zadania do harmonogramu w nowym systemie.
Aktualizowałem na szeroką skalę komputery HP 8000 Elite SFF oraz Lenovo ThinkCentre Edge 92z. W obu przypadkach karta graficzna była później widoczna jako "Kontroler Video". Skutkowało to brakiem możliwości pracy w niestandardowych rozdzielczościach ekranu. Za każdym razem trzeba było zainstalować w nowym systemie pobrany wcześniej ze strony producenta sprzętu, sterownik karty graficznej dedykowany dla systemu Windows 8 lub 7. Dlaczego Windows 10 nie mógł przemigrować sterownika grafiki automatycznie, tego nie wie nikt.
Wisienką na torcie okazuje się obsługa w HP 8000 Elite SFF urządzenia Intel Management Engine Interface. Po zaktualizowaniu systemu Windows 7 do wersji Windows 10 i pobraniu pierwszego pakietu aktualizacji, nagle okazuje się że wybierając z Menu Start opcję "Zasilanie" -> "Zamknij", nie można wyłączyć komputera. System wylogowuje wtedy użytkownika i przygasza ekran, ale wiatraki nadal pracują, diody świecą. Po poruszeniu myszką monitor się wybudza i widzimy ekran logowania. Podobno da się to obejść stosująć starszą wersję sterownika IME, czego jeszcze do końca nie przetestowałem. Na ten moment skutecznym rozwiązaniem problemu jest utworzenie użytkownikowi skrótu na pulpicie, w którego ścieżce docelowej jest wpisana komenda "shutdown -s -t 0".
A wydawało by się, że nic tylko zrobić upgrade i niczym się nie martwić ;)
|